Legia Cup 2017: pierwszy dzień rywalizacji

25.11.2017 19.00, autor: Jakub Wydra, fot. Jacek Prondzynski,

Za nami pierwszy dzień zmagań w ramach 13. edycji turnieju Legia Cup. W tym roku rywalizowali ze sobą chłopcy z roczników 2007, ale na boisku - w ramach drugiej drużyny Legii - pojawił się również rocznik 2008 i 2009. Przy ulicy Łazienkowskiej 3 byliśmy świadkami między innymi derbów Manchesteru, jak również po raz pierwszy w historii mogliśmy śledzić występy dwóch zespołów Legii Warszawa.

Legia Cup to jeden z najbardziej prestiżowych turniejów międzynarodowych organizowanych w Polsce. Co jesień, od trzynastu lat do Warszawy przyjeżdżają największe europejskie akademie. W tym roku na obiektach Legii gościli między innymi młodzi zawodnicy obydwu drużyn z Manchesteru – United oraz City, jak również Anderlecht Bruksela, Feyenoord Rotterdam czy Juventus Turyn.

 

To właśnie pojedynek derbowy szkółek dwóch angielskich potentatów otworzył tegoroczną edycję turnieju. W starciu „Czerwonych diabłów” z „Obywatelami” padł remis 1:1.

 

Pierwszego dnia zespół Legia I w wielu spotkaniach grał jak równy z równym, remisując chociażby z Manchesterem United 1:1. Dla wielu chłopców pojedynki z Juventusem czy Feyenoordem Rotterdam to najlepsza nagroda za codzienną ciężką pracę na treningach, ale również lekcja, którą zapamiętają. Drużyna złożona z zawodników Legii U11A (rocznik 2007 oraz jednego chłopca z 2008), klubów warszawskich i partnerskich oraz chłopców, którzy przyjeżdżają z dalszych odległości na treningi i obozy Legii, grała składniej z każdym meczem. 

 

Dla Legii II, zespołu w dużej części złożonego z zawodników o rok młodszych (a nawet dwa lata młodszych oraz dwóch z Legia Soccer Schools), warunki w wielu meczach okazały się zbyt trudne. Drużyna miewała problemy z utrzymaniem piłki czy rywalizacją fizyczną ze starszymi rywalami, jak choćby w starciu z Manchesterem City, w którym brylowali Tyler i Jack Fletcher, wysocy synowie Darrena Fletchera, byłego zawodnika Manchesteru United. Naszym chłopcom nie brakowało jednak determinacji, jak i radości z gry w starciach z renomowanymi drużynami. Dla większości z nich czas nadejdzie za rok, w trakcie turnieju Legia Cup 2018, który będzię rozgrywkami dla ich rocznika. Tej jesieni dostali szansę przetarcia się.

 

 

Legia Cup to wartościowe doświadczenie nie tylko dla młodych piłkarzy, ale również dla trenerów, mających możliwość podpatrywać metody pracy szkoleniowców z innych europejskich akademii. Można było zaobserwować między innymi nietypowe ćwiczenia w ramach przedmeczowej rozgrzewki graczy Herthy Berlin, czy podział obowiązków trenerów Feyenoordu Rotterdam w czasie trwania meczu ich drużyny - jeden szkoleniowiec zawsze obserwował mecz z przeciwległej strony boiska.

 

Przedstawiciele każdego z klubów biorących udział w turnieju zgodnie podkreślają, że zarówno poziom piłkarski, jaki i organizacyjny stoi na najwyższym europejskim poziomie. 

 

Na boisku królował dziś Anderlecht Bruksela, który na siedem spotkań wygrał sześć i jedno zremisował. To właśnie zespół z Belgii po pierwszym dniu rywalizacji przewodzi tabeli rozgrywek, mając pięć punktów przewagi nad drugim Feyenoordem.

 

- To drużyna, która prezentuje bardzo wysoki poziom, zarówno pod względem umiejętności technicznych, dynamikę, szybkość podejmowania decyzji, zachowania indywidualne, jak i grupowe. To, co rzuciło się w oczy to ogromna radość, jaką czerpią zawodnicy z Brukseli podczas gry, zdopodczas gry, zdobywania bramek – opisuje , koordynator U5 – U11 Akademii Legii.

 

 

 

W niedzielę wznawiamy rywalizację od 9:00 i meczu lidera z wiceliderem - Anderlecht zmierzy się z Feyenoordem.